Obecnie znajdujemy się w okresie pogodowej nudy – dominuje słoneczna aura, jest zimno, a nocami miejscami mroźno. Panuje również suchość, ponieważ opady nie występują. W najbliższych dniach nastąpi jednak niewielka zmiana – pojawią się słabe opady, które symbolicznie zabielą krajobraz.
W najbliższych dniach wyż, który dotychczas gwarantował stabilną pogodę, nieco osłabnie, a pojawiające się słabe niże przyniosą lekkie opady śniegu. Nocą z 13 na 14 lutego oraz 16 lutego możliwe będą przelotne opady śniegu. Niestety, nie będą one intensywne – 17 lutego pokrywa śnieżna wyniesie zaledwie 1–2 cm, więc nie należy spodziewać się dużych zmian w krajobrazie.
Poniżej prognozowana pokrywa śnieżna na 17 lutego.

Kolejne dni to powrót dominacji wyżu, a więc brak opadów oraz kontynuacja niskich temperatur, które w lutym nie powinny nikogo dziwić. Minimalne wartości mogą sięgać nawet -10°C.
Prognozy dotyczące powrotu dominacji wyżu to niestety złe wiadomości, ponieważ opadów wciąż brakuje, a sytuacja się pogarsza. Brak opadów oraz mroźna i wietrzna pogoda przyczyniają się do szybkiego wysychania gleby. Obecnie jej wilgotność w warstwie 0–7 cm miejscami spadła poniżej 15%, a w najbliższym czasie może być jeszcze gorzej.

Głębiej sytuacja również nie wygląda optymistycznie – wilgotność gleby w warstwie 28–100 cm wynosi miejscami, szczególnie w północnej części województwa, zaledwie 40–45%, a w warstwie 100–289 cm utrzymuje się na poziomie 45–50%.
Stan rzek również pozostawia wiele do życzenia – na wielu wodowskazach poziom wody oscyluje w pobliżu absolutnych rekordów, przy czym do ich wyrównania brakuje już nie metra, a zaledwie 30 cm. Jeśli taki trend utrzyma się do wiosny, a następnie zarówno wiosna, jak i lato okażą się suche, skutki mogą być bardzo poważne – grozi nam dotkliwa susza.