Przed nami ostatni długi weekend w 2024 roku, który wielkimi krokami dobiega końca. Trzeba przyznać, że ten rok zleciał momentalnie… Już w najbliższy piątek tłumnie ruszymy na cmentarze, aby wspominać naszych bliskich zmarłych. Czy pogoda będzie wtedy sprzyjająca?
Na długi weekend 1-3 listopada 2024 roku prognozy przewidują nieco zróżnicowaną oraz dynamiczna aurę, typową dla późnojesiennych dni. W najbliższych dniach możemy spodziewać się zarówno chwil ze słońcem, jak i calkowitego zachmurzenia. Będzie wietrznie, więc ciepłe ubrania z pewnością się przydadzą.
1 listopada
Początek weekendu – 1 listopada, święto Wszystkich Świętych – zapowiada się pochmurnie na północy i w centrum województwa, gdzie od rana możemy spodziewać się dużego zachmurzenia oraz lokalnych opadów mżawki.
Inaczej sytuacja wyglądać będzie na południu, gdzie już od wschodu słońca mieszkańcy będą cieszyć się bezchmurnym niebem. W miarę upływu godzin rozpogodzenia zaczną się pojawiać także na północy, a chmury stopniowo ustąpią. Wieczorem wszędzie powinno być już bezchmurnie.
Temperatury w najcieplejszym momencie dnia wyniosą od 12–13°C na północy do 14–15°C na południu. Wiatr będzie dość silny, osiągając w porywach prędkość do 65 km/h. Ciśnienie w południe w Lublinie wyniesie 1014 hPa.
2 listopada
Sobota, 2 listopada: Ten dzień przyniesie nadal wietrzną aurę, jednak pojawi się więcej słońca. W całym województwie przewidywane jest małe zachmurzenie, a w wielu miejscach, zwłaszcza na południu, niebo może być bezchmurne.
Temperatura w ciągu dnia będzie mało przyjemna– w najcieplejszym momencie dnia na termometrach zobaczymy około 8°C. Silny wiatr, osiągający w porywach prędkość 50-60 km/h, obniży odczucie temperatury, przez co będzie ona wydawać się znacznie niższa. Warto więc pamiętać o ciepłym ubraniu.
Ciśnienie zacznie rosnąć. W południe na barometrach w Lublinie wyniesie 1025 hPa.
3 listopada
Niedziela, 3 listopada, przyniesie kontynuację pogodnej aury. W całym województwie możemy spodziewać się niegroźnych, niewielkich chmur i mnóstwa słońca. Na szczęście wiatr nieco się uspokoi – w porywach osiągnie prędkość 35-40 km/h.
Temperatura nadal pozostanie mało przyjemna. W najcieplejszym momencie dnia wyniesie około 7°C, dlatego ciepłe ubrania będą nieodłącznym elementem naszej weekendowej garderoby. Ciśnienie nadal będzie rosło, osiągając w południe na barometrach w Lublinie 1035 hPa.
W związku z weekendowym wzrostem ciśnienia, osoby wrażliwe na jego zmiany mogą odczuwać dolegliwości, takie jak bóle głowy czy stawów. Dla meteopatów nie będą to z pewnością sprzyjające dni.
fot: Pixabay