Za nami dzień, który bez wątpienia zapisał się w historii meteorologii. W Zamościu minionej doby (Środa) spadło aż 147,2 l wody, bijąc tym samym poprzedni rekord z 31 maja 1980 roku, wynoszący 89,9 l, o imponujące 57,3 l! To coś nieprawdopodobnego. Tak ogromne sumy opadów spowodowały liczne zalania oraz powodzie błyskawiczne w regionie. Warto również zaznaczyć, że w ciągu zaledwie jednej godziny na Zamość spadło 88,3 l wody.
Tego, co wydarzyło się wczoraj, nikt się nie spodziewał, bowiem żaden model nie przewidywał aż tak wielkich sum opadów. Wątpię, by ktokolwiek mógł przypuszczać, że na Zamość spadnie rekordowe 147 l wody. Wczorajszy dzień ponownie udowodnił, że burze to zjawisko lokalne. Trudno uwierzyć, ale sumy opadów przekraczające 100 l na metr kwadratowy wystąpiły wyłącznie w rejonie Zamościa. Aby lepiej zobrazować lokalność tego zjawiska, warto spojrzeć na dane systemu RainGRS. Według tych danych, na obrzeżach Zamościa spadło ponad 100 l wody, podczas gdy w oddalonym o około 18 km Szczebrzeszynie zaledwie 5 l.
Poniżej odnotowana suma opadu za minioną dobę 21.08.2024
Opady były bardzo lokalne, co doskonale pokazuje przykład Zamościa, gdzie intensywny opad przekraczający 100 l dosłownie musnął miasto. Największą sumę opadów, jak już wiadomo, odnotowano na stacji IMGW w Zamościu, która znajduje się na lotnisku. Traf chciał, że największy opad wystąpił akurat nad tą stacją.
Według danych z systemu RainGRS, suma opadów wynosząca 100 litrów dotknęła jedynie zachodnie krańce miasta – osiedla Błonie i Karolówka. Okolice Zoo, które również ucierpiały, otrzymały opad rzędu 70-80 litrów, centrum miasta – około 50-60 litrów, a wschodnie obrzeża – około 30 litrów.
Poniżej grafika IMGW z systemu RainGRS. Jak widać opad, był bardzo lokalny. hydro.imgw.pl
W związku z ulewnymi opadami, w wielu miejscach doszło do powodzi błyskawicznej oraz licznych zalań i podtopień. Mimo że od ustania opadów minęło już kilkanaście godzin, strażacy oraz mieszkańcy Zamościa wciąż walczą ze skutkami ulew.
Fot: Rafał Zwolak Facebook
